 Wysłany:
Pią 22:09, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
| Tak Myślałam ...
Dzięki |
| Wysłany:
Pią 16:35, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
Teraz już na pewno będziesz wiedziała która  |
| Wysłany:
Pią 14:05, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
| Blondynka ? |
| Wysłany:
Czw 19:27, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
| Ach już ci mówię Ta co tańczyła Z Witoldem Pasztem i p. Gąsowskim Kojarzysz? |
| Wysłany:
Czw 15:24, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
| Głogowska ..
Trzeba jeszcze wiedziec która to ... |
| Wysłany:
Śro 19:25, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
Choreorafie tańczyli właśnie z odcinków poprzednich. Tylko nieliczni zmienili co nieco. Mroczek tańczył by o wiele lepiej jak miałby inną partnerkę. Pozatym zupełnie inaczej to wygląda jak tańczą zakochani a jak pokłuceni. Piotrowska specialnie trochę psuła taniec a jak było jakieś ''ale'' np. od pana Galińskiego to jeszcze głową kiwała, a między Cichopek a Chakielem poprostu widać to uczucie łączące ich Pozatym oboje chcą otworzyć szkołę tańca i cały czas trenują. Efekty jak widać są ;P A tak jeszcze apropo samych tancerzy, to Ania Głogowska powinna tańczyć z Rafałem Maserakiem, choć sądzę, że wtedy za nimi już w ogóle by kamera nie nadążyła. To się nazywa ''rakieta''  |
| Wysłany:
Wto 21:50, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
| No i dobrze że wygrali , jako jedyni potrafią xP
Phii a ten Mroczek wcale tak fajnie nie tańczy , choreografia była podobna jak w którymś tam odcinku . Kasia miala brzydką sukienke która mi jakoś do Tanga nie pasowała. Małgosia moim zdaniem za mało się uśmiecha . Partnerka mroczka jakaś taka dziwna :/ A Ten w dłuższych włosach to przygłup . To tyle , Kocham was :] (czyt. siebie) xD |
| Wysłany:
Wto 17:49, 05 Wrz 2006 Temat postu: ''Finał Finałów'', Bezkonkurencyjna Kasia Cichopek. |
| W pierwszej części hucznego show Kasia Cichopek i Marcin Hakiel wystąpili jako szósta para i od razu wytańczyli sobie w rytm walca cztery dziesiątki, a właściwie trzy dziesiątki i jedną, pozaregulaminową, jedenastkę od Piotra Galińskiego, choreografa i członka jury. Takie same oceny i miejsce w półfinale zagwarantowała im równie wspaniała, żywiołowa cha cha. Rumba, w której trudny rytm rozpoczęli swój udział w półfinale, została nagrodzona nie tylko czterema dziesiątkami, ale i pochwałami, jakich nikt inny tego wieczora nie usłyszał. Piotr Galiński z uznaniem stwierdził:
- Profesor Marian Wieczysty, twórca ruchu tańca towarzyskiego w Polsce, byłby z Kasi Cichopek dumny. Na drugi półfinałowy taniec para, nie tylko z parkietu, ale i z życia, wybrała ogniste tango - znowu same dziesiątki i kolejne komplementy z jednym, małym "ale" od mistrzyni tańca Iwony Szymańskiej – Pavlović: za krótka sukienka jak na tańce standardowe, a ruch, kroki, technika - rewelacyjne. Oklaski zgromadzonej w Operze Leśnej w Sopocie publiczności zwiastowały burzę braw, która wybuchła po freestyle'u z wielkiego finału. Lepszego wyboru tańca i muzyki para nie mogła dokonać - na parkiet wkroczyła w rytm pamiętnego, romantycznego mambo z "Dirty Dancing", potem przyśpieszyła kroku. Marcin Hakiel okazał się godnym następcą Patricka Swayze, a Kasia Cichopek - Jennifer Grey. Galiński oznajmił tym razem krótko: - To był taniec godny mistrzów. Bursztynowa Kula mogła trafić już tylko do nich. Już po ostatnim tańcu z półfinału nie kryli wzruszenia. Z oczu Kasi Cichopek lały się łzy i gwiazda serialu "M jak miłość", a na co dzień studentka, łamiącym się głosem dziękowała swojemu partnerowi za to, jak bardzo jest "kochany". 
 |